a jak :>. Ma tu ktoś jeszcze patyczaka który tuli się do ręki? I mocno tupie jak jest zły (a właściwie zła)? No, ale to ja tak ogólnie lubię zwierzęta i owady :). Oczywiście alergologowi co kilka lat przypomina się że mam psa i jest zszokowany że nie jestem uczulona na jego sierść… Zawsze się czepiają mojego psa :(
Proszę jak to dziś alergolodzy dbają o pacjentów… Chyba jestem z poprzedniej epoki, bo mną się nikt nie przejmował :> [nie licząc sytuacji kiedy trafiałem z ciężkim zapaleniem płuc do szpitala – za piątym razem się kapnęli że coś tu nie gra ;)]
Sypało i zasypało. A hi! Jak ja się cieszę, że nie jestem na nic uczulona *patrzy z zainteresowaniem na kichające towarzystwo* hmmmmmm. Mastah, wejdź na ficzkowe forum, bo się trochę pozmieniało :)
cvn: z tego co pamiętam to ~5, ale z lat przed ~10 to ja nic nie pamiętam, więc nie ręczę, że dobrze pamietam ;) Ale że pięć razy to raczej dość solidna informacja…
ban: eh, ficzkowe forum, w robocie nie mam właściwego linka :( Poza tym i tak przecież "koncentruję się na pracy" ;> Ale obiecuję, że za jakiś czas zajrzę :>
Nie lubię tego sypania. Śniegu też nie.
PolubieniePolubienie
:P
PolubieniePolubienie
W dniu dzisiejszym wystawianie jęzorów w moją stronę jest niebezpieczne. Gryzę i to dość mocno. Wszystko co się nawinie.
PolubieniePolubienie
Całe szczęście że właśnie wychodzę z biura ;)
PolubieniePolubienie
Czego tu sie bac? :)
PolubieniePolubienie
Wolę się nie narażać :>
PolubieniePolubienie
Jak to czego?! Moich ostrych kłów.
PolubieniePolubienie
I chwała Tobie za to. Zwłaszcza, że dzisiaj gryzę dużo mocniej bo ból jest zdecydowanie większy.
PolubieniePolubienie
Ta. Przez ten śnieg jestem jeszcze bardziej chora :/
PolubieniePolubienie
Ech, biedaczyska… A ja chodzę w rozpiętym płaszczu, bez czapki… No, czasem szalik owinę wokół szyi… I nie choruję :P
PolubieniePolubienie
Jezuch: mam złe geny :>
PolubieniePolubienie
Też kiedyś miałem złe geny ;))
Ale się okazało, że to uczulenie na puchowe koldry i poduszki ;)
PolubieniePolubienie
a ja mam uczulenie na owady. ot co. a mam owada :) (ello Jondy!)
PolubieniePolubienie
A to ci paradoks! ;)
PolubieniePolubienie
ale akurat to jest owad na którego nie jestem uczulona (patyczak) :P
PolubieniePolubienie
Widzę że jesteś z niego bardzo dumna, że raz po raz to powtarzasz :]
PolubieniePolubienie
a jak :>. Ma tu ktoś jeszcze patyczaka który tuli się do ręki? I mocno tupie jak jest zły (a właściwie zła)? No, ale to ja tak ogólnie lubię zwierzęta i owady :). Oczywiście alergologowi co kilka lat przypomina się że mam psa i jest zszokowany że nie jestem uczulona na jego sierść… Zawsze się czepiają mojego psa :(
PolubieniePolubienie
Proszę jak to dziś alergolodzy dbają o pacjentów… Chyba jestem z poprzedniej epoki, bo mną się nikt nie przejmował :> [nie licząc sytuacji kiedy trafiałem z ciężkim zapaleniem płuc do szpitala – za piątym razem się kapnęli że coś tu nie gra ;)]
PolubieniePolubienie
Heh, mnie na początku chcieli leczyć na gruźlicę :P.
PolubieniePolubienie
Aaaaa, czyli jednak coś zostało po staremu ;);)
PolubieniePolubienie
"kiedy trafiałem z ciężkim zapaleniem płuc do szpitala"
Ile miales wtedy lat?
PolubieniePolubienie
Sypało i zasypało. A hi! Jak ja się cieszę, że nie jestem na nic uczulona *patrzy z zainteresowaniem na kichające towarzystwo* hmmmmmm. Mastah, wejdź na ficzkowe forum, bo się trochę pozmieniało :)
PolubieniePolubienie
cvn: z tego co pamiętam to ~5, ale z lat przed ~10 to ja nic nie pamiętam, więc nie ręczę, że dobrze pamietam ;) Ale że pięć razy to raczej dość solidna informacja…
ban: eh, ficzkowe forum, w robocie nie mam właściwego linka :( Poza tym i tak przecież "koncentruję się na pracy" ;> Ale obiecuję, że za jakiś czas zajrzę :>
PolubieniePolubienie