W podwarszawskim Józefowie (czyli „u mnie”) N osób zjechało wraz z samochodem do Wisły.
Obserwujmy samoeliminację genów głupoty.
Dobrze znam brzegi Wisły w Józefowie. Dobrze wiem jak ludzie uwielbiają zajeżdżać samochodami nad sam brzeg, rozwalać się na nim i zachowywać się jakby Wisła była takim bardzoszerokokątnym telewizorem. [na marginesie: paskudna generalizacja jako środek wyrazu]
Jakim poziomem debilizmu trzeba się wykazać, żeby zajechać ciężką kupą metalu na skraj przemokniętej skarpy?
hehe
aj tam zaraz debilizm… POMYSŁOWOŚĆ Jezuch, pomysłowość! ;)))
PolubieniePolubienie
Chodzi o zasadę Nagród Darwina? Hmm. Faktycznie, powinienem być wdzięczny, że pula genów została oczyszczona choć trochę ;)
PolubieniePolubienie
gdyby tak wszyscy "pomysłowi" się chcieli samooczyścić…. marzenie ściętej głowy ;)
PolubieniePolubienie