Ostatnio najmodniejszy temat i niesmak. Media żyją dla kasy, a „konsumenci” żyją dla sensacji. Najlepiej krwawej. Ot, ludzkość. Kiedyś największą popularnością cieszyły się publiczne egzekucje, przecież. Kto myślał, że pod tym względem się zmieniło coś więcej niż pozory, ten jest niepoprawnym optymistą ;)
[Inna sprawa, że ja również studiuję na Cośtam Tech i robi mi się trochę nieswojo [inżynierska solidarność?]; poza tym VT mi się kojarzy bardziej z Virtual Terminal]
Wiadomo, że media zrobią wszystko dla sensacji. Nie należy się temu dziwić – gdybyśmy byli wydawcami gazety codziennej pewnie tak samo polowalibyśmy na sensację.
Ale z drugiej stony ludzie chcą zrozumieć DLACZEGO stało się coś takiego. Dlaczego pozornie przeciętny koleś został sprawcą masakry. Ze zrozumianymi rzeczami łatwiej się oswoić.
Poza tym widziałam materiał poświęcony właśnie ofiarom – kim były, jakimi osobami były, jakie plany miały.
PolubieniePolubienie
Zwykle rzeczywiście są pozornie normalni, ale on zbytnio normalny raczej nie był, nawet pozornie… Trochę mi przypomina mojego brata ciotecznego, który też pisywał "szokujące" opowiadania – ale on był mocno cyniczny i dzięki temu nie przekształcił się w mordercę ;) [na szczęście dla mnie, chyba]
PolubieniePolubienie
Nie napisałam "normalny" tylko "przeciętny". To że pisał chpre sztuki nie znaczy, że często wszczynał bójki czy krzyczał w czasie zajęć or smth.
PolubieniePolubienie
A przeciętność nie definiuje normalności? ;)
PolubieniePolubienie
Nie.
PolubieniePolubienie
Zastanów się nad tym. To ciekawe pytanie filozoficzne :)
PolubieniePolubienie
Nie chce mi się :D
PolubieniePolubienie
Tak to do niczego nie dojdziesz… ;)
PolubieniePolubienie
A po co mam do czegoś dochodzić? :]
PolubieniePolubienie