Ach, rozkosz zgrabiałych palców!
Miesiąc: Lipiec 2007
Żaba ważniejsza jak człowiek
„Żaba ważniejsza jak człowiek!” – ubolewa zwolenniczka obwodnicy Augustowa. O dziwo, ma rację. To jest kwestia podaży i popytu – ludzi wszędzie jest pełno, więc nie są zbyt cenni, a żaby są tylko w nielicznych miejscach.
Wszystko da się wyjaśnić ;)
Tylko dla orłów^W geeków
GeekSpeak – autentyczny ROTFL ;)
Sen kontekstowy
Śniła mi się trąba powietrzna. Widziałem w szczegółach proces jej powstawania i destrukcji otoczenia. Była śliczna.
Spam of the week
Subject: halfhearted grizzly bear
Pytanie: czy to lepiej niż „fully-committed grizzly bear”?
Przyszłość sprzętu komputerowego
Z The 40 billion bits per second chip heralds dawn of tera-scale computing, o skonstruowaniu przez intelowskie laboratoria fotoniki laserowego modulatora potrafiącego przesyłać dane z prędkością 40Gb/s: „the Intel modulator is based on a Mach-Zehnder interferometer with a reverse-biased pn junction in each of the arms. When a reverse voltage is applied to the junction, free carriers – electrons and holes resulting from the n- and p-dopants – are pulled out of the junction, changing its refractive index via the free-carrier effect. The intensity of the light transmitted through the Mach-Zehnder interferometer is modulated by modulating the phase difference between the interferometer’s two arms. This modulation can be very fast, because free carriers can be swept out of the junction with a time of approximately 7 ps. The modulator speed is thus limited by the parasitic effects such as RC time constant limit. To minimize the RC constant limitation, Intel researchers adopted a traveling-wave drive scheme allowing electrical and optical signal co-propagation along the waveguide. The traveling-wave electrode which is based on a coplanar waveguide was designed to match the velocity for both optical and electrical signals, while keeping the RF attenuation small.”
I wszystko jasne :)
Dżdżu
„A nie mówiłem, że grzmi?”
Nie rozumiem dlaczego ludzie boją się deszczu.
Kwaśne deszcze, zdaje się, to już zasadniczo przeszłość, a nawet wtedy nie padał z nieba czysty kwas siarkowy (jak to jest na Wenus, mniam, mniam). Pogoda jak zwykle, tylko trochę bardziej mokra. I przy okazji przepłukałem buty w kałuży ;)
Obawy
„Nie ma obaw, klub samoobrony się nie sypie” – mówi Lepper.
No właśnie nie, panie przewodniczący. Są obawy, że klub Samoobrony się nie sypie.
HOWTO: sposób na spotkanie z prezydentem
Pytanie: jak najskuteczniej zapewnić sobie rozmowę z prezydentem, bez oczekiwania i żeby prezydent sam do nas przyjechał?
Odpowiedź: wziąć udział w katastrofie o dużej wartości medialnej.
(Trąba powietrzna poszła już w zapomnienie. Roztrzaskany autobus znacznie lepiej pasuje do drugiej połowy zasady „chleba i igrzysk”.)
Widoki
Sąsiad z naprzeciwka [parkingu] postawił swój wielki monitor tak, że siedzi tyłem do okna; gdybym miał lepszy wzrok (lub lunetę), mógłbym mu kibicować kiedy tłucze w jakiegoś FPS-a ;)