Rzadko się zdarza okazja, że znajduje się zupełnie już niepotrzebne dane zapasowe, które zapomniało się usunąć tydzień czy miesiąc wcześniej (rok wcześniej może być już podejrzane, bo się nie pamięta po cholerę to było – a nuż jednak potrzebne?). Rzadko też się zdarza, że dane te zajmują 10GB.
Znalazłem. Usunąłem. Bum! Ach, przyjemność zwolnienia 10GB na dysku… ;)