Gdzie nowobogackie wille, tam też moto-szpanerzy. Sprzed sklepu odjeżdżał Jeep Grand Cherokee; pomyślałem „na cholerę komuś coś takiego w Polsce?”, a chwilę potem „no tak — polskie drogi…”.
Gdzie nowobogackie wille, tam też moto-szpanerzy. Sprzed sklepu odjeżdżał Jeep Grand Cherokee; pomyślałem „na cholerę komuś coś takiego w Polsce?”, a chwilę potem „no tak — polskie drogi…”.