Parę razy już widziałem wzmianki o „najnowszych badaniach” wykazujących, że pisanie SMS-ów podczas jazdy samochodem jest bardziej niebezpieczne niż jazda po pijaku.
Za przeproszeniem…
OMFG, WTF!?!?!?!?111
I ktoś wydał pieniądze żeby „udowodnić” coś tak niedorzecznie oczywistego?…
[Gwoli ścisłości, nie chdzi o rozmawianie podczas jazdy… Co też nie jest szczególnie bezproblemowe, ale to inna sprawa, bo człowiek jednak ma całkiem dobrze rozwinięte mechanizmy mowy.]
Też zależy jaką "jazdę po pijaku" (czy 0.1 promila, czy zalanych w trupa) i jakie pisanie SMSów (podczas jazdy 100km/h krętą drogą, czy "jadąc" w korku) brano pod uwagę…
PolubieniePolubienie
Jak dla mnie margines na przypadki graniczne jest pomijalnie mały.
Nie staraj się być obiektywny na siłę ;)
PolubieniePolubienie
coś mi się o uszy obiło że
‚po pijaku’ <=> ‚po spożyciu dozwolonej ilości’
tzn dozwolonej w kraju gdzie to badanie przeprowadzono :>
oczywiście nie sprawdzałem czy to prawda.
żeby powiedzieć coś sensownego należało by się doklikać
się do oryginalnej publikacji, bo tak to sobie można gdybać…
btw, dla mnie dawanie pieniędzy na takie bzdury to żenada.
PolubieniePolubienie
nikt nie wymyślił jeszcze zestawów głośnoesemesujących?
PolubieniePolubienie