„Obowiązek”

– A ty dokąd?

– Na iluzję.

– Na co??

– Na iluzję.

– Jaką iluzję??

– Iluzję, że mam wybór.

[Warto było pójść chociażby ze względu na osóbkę rozdającą karty ulicom z końca alfabetu. Niestety ja jestem z samego początku (z cyfr – jeszcze przed literami), więc nie było okazji do bliższego zapoznania się. Było nawet tłoczno. Nawet jeśli facet od środka alfabetu rozpaczliwie pytał wchodzących „która ulica?”, ale nikt nie był do niego. Ciekawe czy ta ilość młodych par z dzieciątkami to jakaś dysproporcja. Założyli rodzinę i czują się już taaakimi obywatelami?]

2 uwagi do wpisu “„Obowiązek”

Dodaj komentarz