Jakiś czas temu zakupiłem sobie przenośny napęd flashowy na USB, tak zwany pendrajw. W zamierzeniu ma mi służyć dużo dłużej niż ten, który dostałem w prezencie od firmy na literę S. na rozdaniu dyplomów na Uczelni (2GB? Kpina… Do tego zdechł bardzo szybko.), więc jest wielce pojemny i markowej firmy.
I ma skórzany pokrowiec.
Ku mojemu przerażeniu skórzany pokrowiec tego kształtu i rozmiaru natychmiast skojarzył mi się z filmem „7”.
Dokładnie tak: ku mojemu przerażeniu.