Chciałem napisać notkę, bo prawie dwa tygodnie milczenia może trochę za bardzo sprawiać wrażenie, że dołączyłem do rzeszy ex-blogerów, którzy „got a life” i „odpadli”, ale otworzywszy stronę Joggera dostałem informację na bordowym tle (widzicie? potrafię odróżniać odcienie czerwieni!), że certyfikat domeny został wycofany.
Nie wygasł; został wycofany.
Nie ufam! To podstęp! Iluminaci są na moim tropie!
Więc skierowałem się ku znacznie bardziej zaufanemu narzędziu, jakim jest XMPP, i musiałem sobie przpomnieć jak się wysyła notki przez komunikator.
A właściwie jak się wysyła głupie notki. Możliwe, że to sprawia jakąś różnicę, ale nie wiem jaką. Wiem tylko, że żeby napisać nie-głupią notkę musiałbym przejawiać jakąś sensowną głębię umysłu. I nie sposobić się do spania. Na szczęście notka właściwie napisała się sama, coś jakby transmicja z głębin kosmosu. No, chyba że to Iluminaci… Chyba zapomniałem założyć czapeczkę z cynfolii…
Nie czytajcie tego, co jest powyżej. To jest compromised, tak samo jak domena Joggera!!
No, chyba wreszcie zasłużyłem sobie, po Wielu Latach, na prawo nazywania swojego bloga tak jak go nazywam. No, chyba że wcześniej…
[Przepraszam, transmisja z głębin kosmosu się skończyła i musiałem zacząć myśleć nad tym, co piszę. Uznałem, że to dobry moment, żeby przestać i wznowić sposobienie się do spania. Dobranoc.]