500 iPadów 2 dla Sejmu. Ciekawe jak dobrze działa ta „specjalna aplikacja” i czy kiedykolwiek zobaczymy podsumowanie oszczędności, które dzięki niej udało się uzyskać. A dlaczego akurat najdroższy model najbardziej snobistycznego producenta dostępny na rynku? No jak to, mamy żyć w dziadowskim państwie??
Te zabawki to grosze w porównaniu z tym ile idzie na niepotrzebne pierdoły dla tych darmozjadów.
U mnie na wsi każdy dzieciak w gimnazjum dostał taka zabawkę, bo nowocześnie. (I uj, że okna w klasie dalej dziurawe.)
Dzieci mają, a poseł nie może? ;)
PolubieniePolubienie
Hehe, łatwo się wydaje nieswoje pieniądze. Polska to chyba jeden z najbardziej złodziejskich krajów socjalistycznych na świecie, bo u nas nie szanuje się publicznej własności tak jak np. w Szwecji. A mafia, która rządzi tym burdelem nigdy nie pozwoli by urżnać kurę, która znosi złote jaja. Parlamentarzysta = pasożyt społeczny.
PolubieniePolubienie
[Poza tym pozostaje jeszcze pytanie ile trojanów zainstalują poszczególne departamenty USA na tych zabawkach zanim do nas przyjadą ;)]
PolubieniePolubienie
Nasi politycy to takie sprzedawcze kur.., kiedyś mieli wielkiego brata na wschodzie, teraz mają Bruksele i USA na zachodzie. Raczej bez trojanów można ich kupić. :|
Przekładają interes własny (interes rodzin, firm?) ponad interes kraju, dla którego powinni służyć (bo imo praca w parlamencie to powinna być służba, a nie prosty sposób zrobienia kariery).
Z drugiej strony, naród wybrał przedstawicieli na swój własny obraz i podobieństwo, co pokazuje, że długo nie będzie u nas lepiej i nie należy mieć nadziei. :)
PolubieniePolubienie
Ciekawe jak wygląda przetarg na iPada?
Poza tym powinno być tylko 499, bo Pawlak już ma ;)
PolubieniePolubienie
Coś słyszałem, że w przetargach publicznych ustawia się warunki tak, żeby dokładnie i tylko jedna firma była w stanie je spełnić. Zdaje się, że mówił to koleś w pracy, który spędził jakiś czas jako informatyk w wojsku (ma nawet uprawnienia dostępu do informacji niejawnych!). I nawet nie zawsze chodzi o pospolitą korupcję, że firma należy do krewnych i znajomych. Po prostu urzędnik sobie wcześniej sam wybiera co chce sobie dostać za publiczne pieniądze i pod kątem tego ustala przetarg.
Tak słyszałem, w każdym razie :)
PolubieniePolubienie
@Jezuch: http://pppit.org.pl/?a=136
PolubieniePolubienie