Sam jestem zaskoczony tym, że w tym roku jeszcze nie było w TED najbardziej zajebistej rzeczy, ale oto ona:
Ramesh Raskar: Imaging at a trillion frames per second
Przy takiej rozdzielczości czasowej film pocisku karabinowego przestrzeliwującego jabłko trwałby cały rok i byłby śmiertelnie nudny. Ale są o wiele bardziej zajebiste (i szybsze) rzeczy niż pociski karabinowe…