Głupie pytania, część 141.

Kiedy tak właściwie „oglądnąć” zastąpiło „obejrzeć”?

[Pamiętam czasy, kiedy „oglądnąć” używało się ironicznie. Albo kiedy było się analfabetą. Teraz używają tego wszyscy we wszystkich kontekstach. Za którymś razem nie wytrzymałem i sprawdziłem kalendarz („oglądnąłem” go (ha ha)), bo może niespodziewanie i niepostrzeżenie przeniosłem się w przyszłość, kiedy ta nieregularność owego czasownika została rozwiązana na niekorzyść „obejrzeć”… Cóż, chyba było to nieuniknione. Ale i tak wzięło mnie z zaskoczenia.]

I na co mi te góry?

Taki rześki poranek, lekko chodny, lekko zamglony, kiedy promienie słońca przebijają się przez chłód aby musnąć skórę – taki poranek kojarzy mi się z górami. Dokładnie taki poranek, jak miałem u siebie, na płaskim jak deska Mazowszu, przez ostatnie kilka dni. Na co mi więc tęsknota za górami, kiedy wystarczy wstawać o 6:30 do pracy w sierpniowy poranek?…

[Czy naprawdę muszę dodawać, że ;)? ;)]

Niech to szlak

Gdyby ktoś się kiedyś wybierał na niebieski szlak między Szosą Lubelską a Mlądzem, to niech ma na uwadze, że był on najwyraźniej wytyczany przez sadystów… zwłaszcza jeśli zamierzasz się na niego wtarabanić z rowerem.

Albo po prostu jestem pierwszą osobą od stu lat, która wymyśliła sobie ten szlak przemierzyć, w związku z czym szlak ów się zapuścił aż do nieprzejezdności.

[A ściślej rzecz biorąc: pierwszą osobą od mojej poprzedniej tam wizyty w zeszłym roku.]

Hasła polityczne a mury

Myślicie, że „promocja homoseksualizmu” to coś nowego? A przecież „HWDP” pojawia się na murach od zarania dziejów1… Ale i tu widać postęp. Autorowi „jebać psy!” widać homoseksualizm wydaje się passé; teraz na topie jest (ma być?) zoofilia.


1 Abstrahując od policjantek, które to hasło mogą rozumieć zupełnie inaczej.